Sleek Makeup, Luminaire Highlighting - korektor rozświetlający
Cena : 28,90 zł
Gdzie ? : drogeria internetowa Cocolita.pl
Poszukując jakiegoś dobrego, uniwersalnego korektora natknęłam się właśnie na ten ze Sleeka.
Od razu na wstępie zaznaczę - jego niby rozświetlające właściwości moim zdaniem są mitem ;)
Nie zauważyłam bowiem większego efektu rozświetlenia (ale nie mam problemu z sińcami pod oczami itp.)
Co nie znaczy, że ten korektor jest beznadziejny :)
Jak widać wyżej, napisy się już praktycznie starły, więc pod tym względem jest nietrwały :D
Opakowanie niestety się dość brudzi, ale do zdjęcia je w miarę wyczyściłam.
Teoretycznie korektor ten jest przeznaczony pod oczy, ale praktycznie - uważam, że nadaje się do całej twarzy, ponieważ tak jak pisałam wyżej - jego rozjaśnianie jak dla mnie jest bardzo subtelne.
Jeśli chodzi o krycie, to dla bardzo problematycznej cery się nie nada, jest średnie.
Dla mnie jednak wystarczające, bo nie mam większych problemów z cerą.
Rozcieranie go pędzelkiem jest dość trudne, dlatego ja robię tylko nim kropki, i rozcieram palcem.
Idealnie stapia się ze skórą, raczej nie wchodzi w załamania.
Do maskowania drobnych przebarwień również się nada.
Nie zawiera żadnych drobinek, więc nic nam się na twarzy po nim nie błyszczy ;)
Trwałość jest bardzo dobra.
Do wyboru są dwa odcienie.
Kolor jaki posiadam to L01 - przeznaczony do jasnej cery.
Dla ciemnej jest to L02.
Określiłabym go jako bardzo jasny, rozbielony łosoś, choć zdjęcie niespecjalnie to oddaje ;)
_______________________
E.L.F., Eyelid Primer - baza pod cienie
Cena : 9,90zł /4,5g
Gdzie? : drogeria internetowa Cocolita.pl
Był okres, że raczej mało używałam wszelkich cieni do oczu, wystaczała mi czarna kredka.
Jednak od pewnego czasu moje przyzwyczajenia trochę uległy zmianie - zaczęłam używać cieni o wiele częściej, dlatego też zainteresowałam się kupnem dobrej bazy, od której wymagałam głównie przedłużenia trwałości cieni.
I kosmetyk ten spełnił moje życzenie :)
Baza ma bardzo fajny aplikator, jednak tak jak w przypadku opisywanego wcześniej korektora - wolę odpowiednią ilość nałożyć na powiekę i rozetrzeć palcem, jest o wiele łatwiej.
Konsystencja jest lekka, trochę 'błyszczykowata', ale przyjemna. Bardzo dobrze i szybko się wtapia.
Odcień (Sheer) jest cielisty, lekko transparentny, idealnie stapia się z powieką.
Dzięki tej bazie moje cienie naprawdę dłużej się trzymają i, co było dla mnie też istotne - koniec z ich rolowaniem się w załamaniu!
Jeśli chodzi o podbijanie koloru - za specjalnie tego nie zauważyłam, jednak nie zależało mi na tym.
Cóż więcej, za tę cenę jest to baza naprawdę godna polecenia, chyba, że komuś zależy na widocznym podbiciu koloru cieni - wtedy jednak radzę poszukać czegoś innego.
Nominowałam Cię do Libster Award :)
OdpowiedzUsuńZabawa promuję jeszcze mało znane blogi:)
zapraszam do odpowiedzenia na pytania:)
http://mybrushesmylife.blogspot.com/2013/05/liebster-award.html