
Promocja w Rossmannie nie ominęła również mnie, choć tym razem moje zakupy były dużo bardziej ubogie od poprzednich (których akurat tutaj nie pokazałam). Na "łowy" wybrałam się dopiero czwartego dnia promocji, ponieważ nie miałam silnego parcia aby koniecznie kupić wszystko co zaplanowałam, a poza tym nie chciałam uczestniczyć w przepychankach ;)
I generalnie nie udało mi się kupić wszystkiego...